środa, 5 listopada 2014

Bye October

October is gone, and I'm preparing myself for long autumn evenings spent with hot tea, blanket and a good book in my hands.




The last month was full of strolls, sightseeing and horrors.
Agathe, Jone, Maren ( all au-pairs) and me decided to watch "The Conjuring". The movie gave us a bit of thrills and goose bumps, so I believe it was a successful evening.

October was also a month of celebrating Max'es birthday, who hit double digits! I'm so glad that I could be a part of this celebration!
                                                                                       *Decorations made for Max'es b'day*

The 31st of October is a day well known as Halloween. To be honest, I'm not its biggest fan, but I do think it's a great fun for children who seem to enjoy running from one house to another and saying famous "trick or treat!". I have to admit that I adore Halloween decorations - pumpkins, skeletons, spiders and all these creepy things!
Unfortunately, I spent Halloween evening in bed with a sore throat, so I did not enjoy that day at all! :(

                                                                                                     * Max in his costume *



                                                                                                                    ____________
 
[Polish version]

Październik przeminął, a ja przygotowuję się na długie wieczory, spędzone w towarzystwie ciepłej herby, kocyka i dobrej książki.
Miniony miesiąc przepełniony był spacerami, zwiedzaniem i horrorami.

Wraz z Agathe, Jone i Maren (wszystkie au pair) zdecydowałyśmy się obejrzeć "The Conjuring". Film przyniósł dreszczyk emocji oraz gęsia skórkę, można więc powiedzieć, że był to udany wieczór.

Październik to także miesiąc urodzin Maxa. Bardzo cieszę się, że mogłam świętować razem z nim.

31 października przypada Halloween. Prawdę mówiąc nie jestem jego największą fanką, ale myślę, że to doskonała zabawa dla dzieciaków, które po prostu uwielbiają biegać od domu do domu mówiąc "Cukierek albo psikus!". Muszę przyznać, że uwielbiam dekoracje związane z Halloween - dynie, szkielety, pająki i inne paskudne rzeczy!
Niestety, Halloween spędziłam w łóźku, z bolącym gardłem :(




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz