niedziela, 28 września 2014

Stresik + pierwsze wrażenie

Hej, hej, hej!

Wiem, że obiecałam, że wstawię zdjęcia prezentów dla mojej Host Family już dawno temu, ale dopiero teraz znalazłam trochę czasu, żeby się ogarnąć i napisać notkę :)

Dla Host Mum postanowiłam kupić eko torbę z elementem wycinanki łowickiej (Emipk) , dla Host Dad wybrałam małą książeczkę- przewdnik (taniaksiazka.pl), a dla rodziców mojej Host Mum kupiłam książkę z tradycjnymi polskimi przepisami, oczywiście po angielsku :)


\
Jeśli chodzi o dzieciaki to dostały ręcznie malowane koszulki, zrobione przy pomocy pasteli, których można używać do malowania ubrań i tkanin. Obie wyglądały tak jak na zdjęciu poniżej, a z tyłu napisałam jeszcze imiona chłopaków.


Wszyscy dostali paczuszkę cukierków oraz ptasie mleczko i moje ukochane krówki! <3





Chłopcy z prezentu byli bardzo zadowoleni i było mi bardzo miło zobaczyć ich w koszulkach i starających się powiedzieć "Polska"! Słodycze oczywiście wchłonęli w jednej sekundzie, a Host mamie do gustu przypadły bardzo śliwki w czekoladzie :)

Generalnie uważam, że nie ma co wydawać dużo kasy na prezenty dla host family, bo nie o to tu chodzi, a oni też nie traktują tych prezentów jako coś nadzwyczajnego. Trzeba się dobrze zastanowić i kupić coś związanego z Polską, a ja polecam tutaj nasze słodycze, których baaardzo mi teraz brakuje!

Co do pierwszych wrażeń i przemyśleń to so far so good! Na lotnisku był oczywiście mały stresik, jak to będzie, czy rodzina będzie zachowywać się tak samo jak na skypie itd. Okazało się, że nie potrzebnie sie stresowałam, bo wszystko jest naprawdę OK. Chłopcy oczywiście mają swoje humorki i zachowują się czasem jak najbardziej rozwydrzone dzieci na świecie, ale poza tym to nie mam na co narzekać. Naprawdę dobrze trafiłam :)

W następnej notce postaram się opisać moją pierwszą wycieczkę i dodać parę zdjęć :)

Trzymajcie się ciepło!

Asia

3 komentarze:

  1. Polskie słodycze zdecydowanie najlepsze! Jakim samolotem leciałaś? Ja lecę pierwszy raz i trochę się boję. Wiesz może, czy nie będzie problemu jeżeli będę chciała przewieźc butelkę alkoholu homemade? Do bagażu rejestrowanego wrzucić?

    OdpowiedzUsuń
  2. Leciałam Ryanairem do Lnd Stansted, ale teraz do Polsie wybieram się liniami Norwegian ;) NIe masz się czego bać, lot jest krótki i przyjemny! Ja uwielbiam latać, więc dla mnie to jest dodatkowa przyjemność. Alkohol do bagażu rejestrowanego jak najbardziej tak! Tylko jeśli jest to butelka szklana, to wiadomo, że musisz to w coś owinąć, ale generalnie żadnych problemów nie powinnaś mieć ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Powodzenia! Tez kiedyś opiekowałam się dzieckiem, tyle ze w Yorku. Teraz mieszkam i studiuje w Cambridge! Kto raz tutaj przyjedzie, zakochuje sie i zostaje na dlużej! Anglia jest cudowna !:)

    OdpowiedzUsuń